23 maja wybraliśmy się na klasową wycieczkę do Gdańska. Był to bardzo udany dzień.
Pierwsze miejsce, do którego się udaliśmy to Park Oliwski, gdzie mogliśmy podziwiać piękno wielu niespotykanych gatunków roślin i rzeźb ustawionych na terenie całego parku. Po edukacyjnym spacerze po ogrodzie udaliśmy się do Katedry Oliwskiej. Tam udało się nam posłuchać poruszającego koncertu organowego.
Po wyjściu z Katedry spontanicznie postanowiliśmy odwiedzić Pałac Sztuki położony w okolicy i zobaczyć wystawę Młodego Malarstwa Polskiego. Tam mogliśmy podziwiać obrazy i instalacje wykonane przez młodych absolwentów uczelni plastycznych. Niektóre poruszały, zmuszały do refleksji, inne szokowały. Mieliśmy okazję zobaczyć takie dzieła jak „Baranki Boże” Julii Curyło, „Rozpocząć wszystko jeszcze raz od nowa” Emilii Dragosz lub „Zbiór” Irminy Staś i Pawła Matyszewskiego.
W pobliżu ogrodu i Katedry znajduje się również „Kotka cafe”, czyli kocia kawiarnia. Tam również postanowiliśmy się wybrać. Spożyliśmy słodkie posiłki w obecności kotów, bo jak mówi jeden ze sloganów lokalu „zakłaczone nie tuczy”. Było to wyjątkowe doświadczenie, mogliśmy beztrosko oddać się zabawie z pupilami (oczywiście tylko za ich zgodą!). Warto wspomnieć również, że niektóre kociaki z tego miejsca czekają na adopcję!
Bo beztroskiej przerwie ruszyliśmy do Muzeum II Wojny Światowej. Sam budynek zwraca na siebie uwagę. Ma kształt pochyłej bryły, jakby wystającej z wnętrza ziemi. Tam mieliśmy okazję zobaczyć poruszającą wystawę, obejrzeć dokumenty na temat np. traktowania jeńców czy planu głodowego. Wystawa porusza wiele aspektów II Wojny Światowej, wspomina o Holokauście, sytuacji wojennej w poszczególnych krajach, kodzie Enigmy lub propagandzie. Ukazuje typową ulicę polskiego miasta, czy rekonstrukcję bomby atomowej Little Boy, zrzuconej na Hiroszimę w 1945 roku. Wystawa nie skupia faktów o wojnie za pomocą obrazów i słów, ale jest również użyta symbolika.
Następnie wybraliśmy się na Gdańską Starówkę, gdzie podziwialiśmy zabytkowe budowle i zjedliśmy obiad. Niestety, nie spędziliśmy tam wiele czasu na samo zwiedzanie, ale odwiedziliśmy Kościół Mariacki. Nie zwiedziliśmy całego Kościoła ze względu na odbywającą się mszę, ale podziwialiśmy wspaniały witraż na ołtarzu.
Ze doskonałymi humorami wróciliśmy do Karolewa. Uczniowie mile wspominają wyjazd, dla każdego był to naprawdę świetny dzień! Najbardziej podobało się Muzeum II Wojny Światowej i kocia kawiarnia. Niektórzy wspomnieli o wystawie sztuki, która bardzo na nich wpłynęła.
Chcielibyśmy również bardzo podziękować Naszemu kierowcy – p. Adamowi Kosiorek, za bezpieczny wyjazd i mile spędzony czas, a także naszej wychowawczyni – p. Barbarze Jagieło za organizację i opiekę nad nami.
Nauczyciele i uczniowie mając na myśli wycieczkę – myślą, że to przede wszystkim organizacja i plany. Nasza była zaplanowana, ale jednocześnie spontaniczna i nigdy jej nie zapomnę. Zwiedzanie owszem, spokojne chodzenie po zabytkach, starówce. Fotorelacja obowiązkowo. Zdjęcia, które uchwyciły, według mnie, najwspanialsze momenty w tym dniu. Dziękuję przede wszystkim mojej wychowawczyni Pani Jagieło. To dzięki niej była to super przygoda daleko od domu, bo aż w Gdańsku.
Weronika Górska
Olga Lengauer
Klasa 2 LTH
