Trwaj chwilo, czyli 4B4 na wycieczce w Białymstoku

„…Trwaj, chwilo trwaj, jesteś taka piękna!” Zapewne większość uczestników naszej wycieczki wypowiedziało te słowa, widząc Ogrody Pałacu Branickich i Filharmonii Podlaskiej.

28 marca klasa 4B4 wybrała się na trzydniową wycieczkę do Białegostoku w ramach kolejnego zwycięstwa w szkolnym konkursie „Bitwa o najwyższą frekwencję”. Uczniowie wraz z opiekunami panią Joanną Szwark i panią Stellą Stukanową chcieli zobaczyć jeden z piękniejszych, aczkolwiek niedocenionych, regionów Polski – Podlasie. To tu istnieją 4 parki narodowe, w tym najstarszy w Polsce – Białowieski Park Narodowy, a także o największej powierzchni, czyli Biebrzański Park Narodowy. Stolica Podlasia, Białystok, jest wśród miast wojewódzkich dziesiątym pod względem liczby ludności i drugim pod względem gęstości zaludnienia. Każdy, kto raz ujrzy przepiękne budynki z epoki baroku, renesansu i gotyku, będzie chciał powracać tu bez końca.

Podróż swą zaczęliśmy od zbiórki na dworcu PKP w Kętrzynie o godzinie 4.55, skąd mieliśmy wyruszyć w dalszą drogę. Jednak nie był to zwykły przejazd pociągiem; był on podzielony na 3 etapy: Kętrzyn-Giżycko, Giżycko-Ełk (Zastępcza Komunikacja Autobusowa – remont torów) i Ełk-Białystok.

Po przybyciu do Białegostoku w pierwszej kolejności poszliśmy do Bazyliki Mniejszej św. Rocha, katedralnej cerkwi św. Mikołaja Cudotwórcy i Zespołu pałacowo – parkowego Branickich. Pałac Branickich określany jest mianem „Wersalu Podlasia”, „Wersalem Północy”, a także „Polskim Wersalem”. W kompleksie parkowym uwagę przykuwają Brama Gryfa, ogród francuski mający kształt czworoboku i otoczony promenadami ogród w stylu angielskim. Dodatkową atrakcją dla nas był pobyt na pływalni, gdzie w jaccuzi odbywały się poważne rozmowy o przyszłości 🙂 ! Nawet najwytrwalsi piechurzy bywają głodni, dlatego udaliśmy się do Gospody Podlaskiej (Areczku – dziękujemy) na regionalny obiad. Były kartacze, pielmieni, placek po chłopsku i specjał wołowy gospodyni. Ogromne ważenie zrobił na nas wieczorny spacer po mieście. Rynek Kościuszki przypomina bardziej promenadę, aniżeli klasyczny miejski rynek, ma długość około 400 m. Z jednej jego strony znajduje się Bazylika Wniebowzięcia NMP, a z drugiej miejska fontanna i ratusz. Zmęczeni, ale szczęśliwi powróciliśmy do naszych apartamentów.

Kolejny dzień rozpoczęliśmy śniadaniem, po czym udaliśmy się do „Logic Games” –  największego centrum rozrywkowego w Białymstoku, by w tzw. Esacape Room’s wziąć udział w grach akcji na żywo. Podzieleni na grupy na „Wyspie Odkrywców”, „Misji Specjalnej”, „Klątwie Faraona” i „Orionie 53” musieliśmy działać zespołowo, dzielić się zadaniami i wykorzystywać wszystkie swoje najmocniejsze strony. Następnie poszliśmy do Akcent ZOO, by wśród naszych mniejszych przyjaciół odpocząć i nabrać sił na ostatni miesiąc nauki. Widzieliśmy rysia, wilka, żbika, żubra, osła, myszołowa i wiele innych zwierząt. Po pysznym obiedzie (niektórzy wrócili do tej samej Gospody, co poprzedniego dnia) udało nam się jeszcze zobaczyć Cerkiew św. Ducha, Muzeum Pamięci Sybiru i Ogrody Filharmonii Podlaskiej.

Ostatniego dnia spakowaliśmy się, zjedliśmy pyszne śniadanko (Masterchef Marek serwował naleśniki) i ze smutnymi minami udaliśmy się w podróż powrotną do Karolewa.

Wycieczka była dla wszystkich wspaniałą lekcją geografii, historii i trwałą lekcją wychowawczą. W pamięci pozostaną niezapomniane chwile, a w sercach tysiące zdjęć…, za które serdecznie dziękujemy pani Stelli (są cudowne)!!! A tak wspominają wycieczkę sami uczestnicy:

– Maciek P, Arek, Oliwier – Apartament  Białowieski

Apartament, w którym mieszkaliśmy był rewelacyjny, ale … łazienka zapierała dech w piersiach. Jest wiele chwil, które miło wspominamy: kościół św. Rocha, wspólny obiad w Gospodzie Podlaskiej, spacer po ZOO…, jednak najbardziej utkwił nam w pamięci nocny spacer po mieście, widoki niezapomniane. Chociaż była to nasza ostatnia wycieczka, to chwile tam spędzone z całą klasą pozostaną w naszej pamięci na długo!

– Hubert B, Dominik G, Maciek M, Adam – Apartament Książęcy

Najbardziej podobał nam się wieczorny spacer, miasto wyglądało zupełnie inaczej, szczególnie napis BIAŁYSTOK i Pałac Branickich. Regionalne dania z Gospody Podlaskiej pozwoliły nam poznać smaki tego regionu. Jednak najważniejsze, z kim się jedzie … a z taką ekipą moglibyśmy znowu pojechać gdziekolwiek i kiedykolwiek. Dzięki chłopaki!!!

– Marek, Marcin, Maciek B, Bartek – Apartament Nowojorski

Na pewno zapamiętamy wypad na basen, a wspólne rozmowy w jaccuzi były jedyne w swoim rodzaju. Żałujemy, że była to nasza ostatnia wycieczka klasowa, która pokazała jak zgraną i cudowną grupą jesteśmy.

– Paweł, Hubert S, Mateusz, Damian- Apartament Paryski

Najbardziej podobało nam się wyjście na basen – mogliśmy się zintegrować i dobrze bawić. Atmosfera podczas całej wycieczki dodawała nam sił i ochoty do dalszego zwiedzania. A atrakcje, w których mieliśmy przyjemność uczestniczyć, dawały multum radości i zabawy. Szkoda, że nie możemy tego powtórzyć.

– Joanna, Stella – Apartament Narwiański

Białystok przepiękny zarówno w dzień, jak i nocą. A grupa … z nimi wszędzie i zawsze, choćby na koniec świata 🙂 🙂 🙂 🙂 !!!

Joanna Szwark

Skip to content