Konkurs na najpiękniejszy wiersz walentynowy został rozstrzygnięty. Udział wzięło dwoje uczniów: Wiktoria Brajer i Adam Kowalczyk. Brawo za kreatywność i odwagę! Laureaci otrzymują dyplomy z podziękowaniem za zaangażowanie, bony podarunkowe oraz oceny z języka polskiego.
Za zgodą autorów, poniżej publikuję ich twórczość, która jest godna podziwu.
Wiktoria Brajer:
UKOCHANY
Mój ukochany, rozłąka z Tobą otwiera w mym sercu rany
14 luty jest dniem zakochanych.
Jesteśmy razem tacy szczęśliwi, myślę, że nikogo to nie zdziwi.
Miłość to wielkie jest uczucie
Choć czasem w sercu czuję zazdrości kłucie – to kocham
Cię szczerze i z wzajemnością, bo Ty jesteś moją miłością.
PAPUŻKI
Jak papużki nierozłączki jesteśmy przy sobie.
Gdy Cię obok nie ma, to myślę o Tobie.
Każdy dzień bez Ciebie dla mnie się dłuży,
Jest pełen cierpienia, jak ukłucie róży.
ZAKOCHANY PINGWIN
Były raz sobie dwa pingwiny, jeden czarny drugi inny.
Spotkały się na tafli lodu 14 lutego podczas zimy.
Strzała Amora w nich uderzyła i wielka miłość się wydarzyła.
Do dziś kochają się te pingwinki i żyć nie mogą bez swej walentynki.
Adam Kowalczyk:
KILKA SŁÓW O WSZYSTKIM
Już od dawna skradasz z moich powiek sen
dobrze wiem, że jesteś jak tlen,
bliska jak Rakan Xayahi (czyt.Zaji)
pewnie i tak nikt tego nie zaczai.
Choć dotąd prowadziłem pieskie życie,
to kocham Cię już nie skrycie.
Miłość moja do Ciebie piękna jest jak róża,
lecz rymy płytkie niczym kałuża.
Jesteś dla mnie kolorowa i słodka jak papuga,
choć wiem, że serce to nie sługa.
Jednak jesteś moją kochaną drugą połową,
mówię to z uniesioną głową.
Pamiętaj, dla mnie jesteś droga,
jak po podatku coca cola.
Tyś całą moją radością
rozkwitasz tak pięknie, jak kwiaty wiosną.
Skóra Twa delikatna, policzki w flaminga kolorze,
cóż, nie bez powodu to teraz tworzę.
Będziemy ze sobą na zawsze, jak dwa łabędzie
mam nadzieję, że nie jestem w błędzie.
Bo będę Cię kochał aż po grób,
zostanę do końca Twój.
Pomimo wszystkich naszych spięć
W mojej duszy zawsze pozostanie dwadzieścia pięć.
Serdecznie gratulujemy i życzymy sukcesów w kolejnych przedsięwzięciach.
Pozdrawiam,
Eleonora Bronakowska