Nieodżałowanej pamięci ks. Jan Twardowski napisał:
„Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.
Choć większym ryzykiem rodzić się, niż umierać
Kochamy wciąż za mało i stale za późno.”
Pogrążona w smutku Rodzino, koleżanki, koledzy, uczniowie oraz znajomi zmarłej Pani Zofii Szałaj. Śmierć bliskiej osoby jest zawsze ciosem. Dziś ten cios dotknął nas wszystkich. Pogrążeni w bólu, pragniemy być ze zmarłą w jej ostatniej ziemskiej wędrówce na miejsce wiecznego spoczynku. Swoją obecnością w tym miejscu chcemy jeszcze raz podziękować za jej pracę i trud. Żegnamy dziś członka rodziny, wychowawcę wielu pokoleń młodzieży, wspaniałego pedagoga i przyjaciela. Odszedł od nas człowiek pełen wewnętrznego ciepła, wymagająca, kochająca młodzież, serdeczna Koleżanka
Do Karolewa Państwo Szałaj przybyli w 1990 r. Pani Zofia magister filologii polskiej rozpoczęła w naszej szkole pracę z młodzieżą na stanowisku wychowawcy w internacie. Będąc nauczycielem wychowawcą kierowała zespołem wychowawczym nauczycieli wychowawców internatu. Ukończyła studia podyplomowe w zakresie pedagogiki wychowawczej. W latach 1991-2007 r. pełniła funkcję Kierownika Internatu naszego Zespołu. Po tym okresie przeszła na emeryturę. Za swoją pracę była wyróżniana kilkakrotnie nagrodą Dyrektora Zespołu za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej
Podczas wielu rozmów o sprawach wychowawczych młodzieży wykazywała dużą ufność, cieszyły ją sukcesy młodzieży, martwiły sprawy trudne.
W sprawach rodzinnych przeżywała maturę swoich synów i ich dalsze wybory życiowe oraz sprawy dorastających córek: Magdy i Natalii. Umiała słuchać i rozmawiać. Czuła się zawsze odpowiedzialna za rodzinę, uczniów, naszą szkołę, aż trudno uwierzyć, że nie ma Pani Zofii wśród nas. W naszej pamięci pozostaniesz droga Zofio na zawsze jako niezwykle serdeczna Koleżanka, Przyjaciółka i Wychowawca Młodzieży.
Spoczywaj w pokoju
(Mowa wygłoszona podczas nabożeństwa żałobnego
w Kościele Parafialnym p.w. św. Stanisława Kostki
w Karolewie w dniu 09.02.2010 r.)
Ryszard Artyszewicz